Krasnojarsk zero
Krasnojarsk zero
Author(s): Jędrzej MorawieckiSubject(s): Cultural Essay, Political Essay, Societal Essay
Published by: Towarzystwo Więź
Summary/Abstract: Dziś jest równonoc, świętują Chakasi i Buriaci. W poniedziałek zaczął się Pesach. By dojść do klasztoru klaretynów na Dicksona z dworca rzecznego, trzeba iść w stronę wzgórz, plecami do rzeki. Pokonać kładkę, przejść tunelem pod obsypaną pyłem szosą, zrzucającą w dół trolejbusy. Po lewej zobaczysz kaplicę, tę samą, co na dziesięciorublowym banknocie. Dalej schodami w górę, naprzeciw źródełka widać drewniany monastyr. Tyle że teraz w monastyrze bieganina, ksiądz Tadeusz Szyjka wyjeżdża właśnie dacią po świniaka, którego trzeba oprawić, potem jeszcze zajrzeć do młodzieżowej orkiestry na Słonecznym (tną rosyjskie i polskie szlagiery, aż łzy lecą). Ojciec Antoni Badura dopiero co wrócił z gór, Maks nie dotarł jeszcze z Polski, ojciec Dariusz pomknął do kościoła w dole, za placem z Leninem i lunaparkiem, w prawo od sieciowej stołówki „Zjem Słonia”, serwującej paproć, bryzol rybny, czarny chleb i wodorosty.
Journal: Więź
- Issue Year: LIV/2011
- Issue No: 637-638
- Page Range: 96-105
- Page Count: 10
- Language: Polish
- Content File-PDF