
We kindly inform you that, as long as the subject affiliation of our 300.000+ articles is in progress, you might get unsufficient or no results on your third level or second level search. In this case, please broaden your search criteria.
Od ponad dekady zajmuję się tematyką feministyczną, w teorii i praktyce. Podział na płeć biologiczną (ang. sex) i płeć kulturową (ang. gender) wydaje mi się oczywisty. Nie dlatego, że jestem feministką, bo nigdy się za nią nie uważałam. Po prostu dla socjologa (jak również dla antropologa kultury czy etnologa) tożsamość jednostki jest wypadkową „samostanowienia” (utożsamienia się) i „zewnętrznej identyfi kacji” (bycia utożsamiananym), jak to ujął Edwin Ardener. Wraz z rozwojem historycznym człowiek osiąga coraz większą podmiotowość. Element samostanowienia nabiera znaczenia. Stan (ród, kasta), miejsce urodzenia, narodowość, religia nie determinują go tak, jak to było kiedyś. Tożsamość płciowa też podlega ewolucji. Kobiety pełnią dziś wiele, wybranych przez siebie, ról społecznych. Zakładają rodziny lub nie, rodzą dzieci lub nie, pracują albo nie.
More...
Z malarstwem Stanisława Baja zetknąłem się po raz pierwszy w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Zafrapował mnie wówczas w jego obrazach obyczajowy jeszcze, lecz szorstki, surowy realizm, który nacechowany był jednocześnie rzucającą się w oczy metaforycznością, dążeniem do nadania rzeczom czy postaciom głębszego, humanistycznego wymiaru. Na przykład jego słynny Ptasznik — który przykuł wówczas moją uwagę — to po prostu ktoś niosący na nosiłkach wodę, komu ramiona obsiadły różnorodne ptaszki, krążące również wokół głowy Ptasznika, jak gdyby współuczestniczące w jego znoju. Szczycę się zresztą posiadaniem tego obrazu.
More...
Na pytanie, co wolno artyście, znaczna część współczesnych artystów odpowie: wszystko. Odkąd pokora zniknęła w powszechnym przekonaniu z listy cnót, zwłaszcza u artystów (największy komplement: artysta niepokorny) — pytanie uchodzi za retoryczne. Wyrazistym przykładem, do czego to może prowadzić, służy przedstawienie Orfeusz i Eurydyka Christopha Willibalda Glucka w reżyserii Mariusza Trelińskiego w warszawskim Teatrze Wielkim-Operze Narodowej.
More...
Jeszcze kilka lat temu życie Marka i jego żony wydawało się poukładane. Oboje mieli niezłą pracę, kupili na kredyt nieduże, ale komfortowe mieszkanie i porządny samochód. W nocy spali spokojnie. Wszystko zmieniło się z dnia na dzień, gdy Marek bez żadnego ostrzeżenia został wyrzucony z pracy.
More...
Na duchowe oblicze Jana Pawła II składa się wiele rysów: filozofia i teologia; duchowość i wspaniałe nauczanie papieskie; świadectwo wiary oraz ludzkie doświadczenie radości i cierpienia; świętość jego życia i jego misja w Kościele. O pewnej kwestii wypowiadał się jednak ze szczególnym zamiłowaniem, a nie jest ona wcale drugorzędna, wszak tą właśnie drogą — via pulchritudinis — podążało w historii Kościoła wielu. Chodzi tu o piękno, które było istotną częścią osobowości, myśli i dzieła Karola Wojtyły.
More...
Mimo wysiłków kolejnych reformatorów polskiej szkoły — a niewątpliwie dzięki dzielnym nauczycielom — ufam, że ciągle nie trzeba robić przypisu, skąd to cytat. Kiedy na początku lat 90. prof. Maria Janion ogłaszała śmierć paradygmatu romantycznego w naszej kulturze, nikomu chyba nie przyszło do głowy, co to w praktyce może oznaczać. Tymczasem jeśli przez blisko dwa stulecia kultura narodowa nawiązywała to mocniej, to słabiej, ale bez przerwy, do pewnego sposobu myślenia i pewnego typu wrażliwości, to ten sposób i ten typ nie mogły odejść w milczeniu, zniknąć jak płomień zdmuchniętej lekkim powiewem świecy. Należało się spodziewać, że będzie to raczej długotrwała, pełna nawracających paroksyzmów, bolesna agonia.
More...
Podejmowanie tematu seksualności Chrystusa w momencie, gdy w Polsce toczy się — bardziej emocjonalna niż merytoryczna — debata o gender może być odbierane jak dolewanie oliwy do ognia. Przypomnijmy, że gender — mówiąc w dużym skrócie — zajmuje się związkiem, jaki zachodzi między płcią a tożsamością. Rzadko mówi się o Jezusie jako o mężczyźnie z krwi i kości, o człowieku płci męskiej, o tym, jak męskość ujawnia się w Jego codziennym doświadczeniu. Jeszcze rzadziej mówi się o tym, że skoro był prawdziwym człowiekiem ze wszystkimi tego konsekwencjami, miał także zewnętrzne cechy płci, był istotą seksualną. Stąd już niedaleko do pytania, czy Jezus zbawił nas w swojej męskości czy — być może — zupełnie pomimo tego, że był mężczyzną. Czy w ogóle można mówić o znaczeniu płci Jezusa dla naszego zbawienia?
More...
Smotrycz to rzeka — dopływ Dniestru. Jej pełen zakoli kręty nurt, toczący się na dnie głębokiego jaru, w najsłynniejszym swym fragmencie tworzy niemalże pętlę, która w połączeniu z rzeczonym jarem okala wyniosły słup ziemi. Na słupie tym zbudowano Kamieniec Podolski, pozostawione przez rzekę dojście zamykając twierdzą. „Skoro sam Bóg tak ufortyfikował to miasto, niechaj sam Bóg je teraz zdobywa”, miał według legendy powiedzieć, ujrzawszy ten cud natury i fortyfikacji, sułtan Osman II w 1621 r., po czym został pobity pod Chocimiem przez połączone siły polsko-litewsko-zaporoskie.
More...
„Posłuszeństwo i władza bardziej przypominają taniec niż wojskową musztrę” — takie słowa padają w powieści Ta ohydna siła Clive’a Staplesa Lewisa. Wypowiada je Ransom — swego rodzaju prorok, przedstawiciel sił dobra, wyjaśniając młodej uczennicy reguły rządzące tym światem. Wyrazy „posłuszeństwo” i „władza” nie kojarzyły się jej zbyt dobrze — a więc już wtedy, niemal siedemdziesiąt lat temu (przed rewolucją lat sześćdziesiątych), nie miały dobrej prasy. Machiavelli za narzędzia władzy uznawał zarówno przemoc, wywoływanie strachu, jak i podstęp. Liberalna kultura Zachodu jest wobec niej nieufna; Michel Foucault mówił wręcz o tworzeniu prawdy przez władzę. Opisywał techniki i taktyki, które władza stosuje, by swą „prawdę” narzucić społeczeństwu, spychając jednocześnie na margines tych, którzy nie chcą lub nie potrafią jej przyjąć.
More...
Pytanie o władzę jest jednym z najdziwniejszych pytań, jakie można postawić w naukach społecznych. Z jednej strony władza wydaje się czymś zupełnie oczywistym, czymś, czego każdy doświadcza, czymś, co wydaje się jednocześnie wszechobecne i zrozumiałe. Każdy ma jakieś wyobrażenie na temat tego, czym jest władza. Jednak przy próbie rozłożenia owego wyobrażenia na czynniki pierwsze ujawnia się cała nieoczywistość tego zjawiska. Pod jednym pojęciem kryje się cały splot motywów, uwarunkowań, nadziei i ograniczeń. Stąd dobrze jeśli refleksja na temat stanu spraw publicznych — także tych tu i teraz — zawiera jakąś próbę uporządkowania tego, co przez pojęcie władzy rozumiemy i z jakimi problemami musimy się borykać, gdy stajemy w jej obliczu.
More...
Protest widzów na spektaklu Jana Klaty przyczynił się do opublikowania wielu tekstów ujawniających tyleż poglądy piszących, co polityczne opcje gazet, więc trudno ów zgiełk nazwać merytoryczną dyskusją. Do ataku na Klatę od razu przyłączyli się politycy i dziennikarze prawicowi, którzy — wiele na to wskazuje — nie znają ani jednej sztuki przez niego wyreżyserowanej, sprowadzając cały spór do rzekomej antypolskości spektakli w Teatrze Starym. A tak naprawdę chodziło o czystą — a może brudną — politykę, czego dowodem są żądania dymisji ministra Zdrojewskiego, który powołał Klatę na dyrektora.
More...
Skoro mamy rozmawiać nie o kolejnych filmowych premierach, ale na warsztat brać twórców filmowych i próbować zobaczyć ich w perspektywie wszystkich ich dokonań, to proponuję zacząć od Władysława Pasikowskiego, który po latach milczenia wrócił do kina w wielkim stylu, realizując Pokłosie i zaraz po nim Jacka Stronga. Pasikowski powiedział kiedyś: „Zawsze chciałem kręcić filmy długie, kolorowe i przygodowe. Przygody mogą być na każdy temat, niemal”. Ten twórca to najbardziej amerykański polski reżyser. Nigdy nie ukrywał, że wzoruje się na kinie sensacyjnym zza oceanu, co zazwyczaj nie budziło zachwytu krytyki filmowej.
More...